sobota, 20 stycznia 2018

SPÓŁDZIELCZA WTOPA!




W ostatnim numerze "Mieszkańca Targówka" ukazał się artykuł opisujący wydatki #SMBródno na które wszyscy płacimy w czynszach. Nasuwa się pytane - co zrobi w tej sprawie Rada Nadzorcza naszej spółdzielni oraz kto i jakie poniesie konsekwencje?

Poniżej przytaczamy treść artykułu.

SPÓŁDZIELCZA WTOPA!
Na jednym z portali społecznościowych rozwinęła się dyskusja pomiędzy mieszkańcami naszej dzielnicy na temat remontów budynków administrowanych przez SM Bródno.
Mieszkańcy narzekali w dyskusji na osoby niepłacące czynszu, na brak remontów, wspominali o młodzieży przesiadującej wieczorami na klatkach schodowych oraz wyliczali zniszczenia w budynkach. W dyskusji zabrała głos mieszkanka Bródna, która wspomniała, że była świadkiem tego, jak jeden z prezesów Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno kupował w kwiaciarni „Tuberoza” kwiat – storczyk oraz perfumy dla koleżanki z pracy. Zakupiony kwiat oraz perfumy były prezentem z okazji imienin i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby za prezent dla solenizantki nie zapłacili mieszkańcy naszej dzielnicy.
Otóż pan prezes – tak zwracały się do mężczyzny panie ekspedientki w kwiaciarni – poprosił, aby fakturę (za dokonane zakupy) wystawić na Spółdzielnię Mieszkaniową Bródno. Łączna kwota na fakturze opiewała na 700 zł (nie stwierdzono czy brutto, czy netto).
Po tym, jak na portalu społecznościowym zawrzało ze względu na prywatę, jaką robi sobie główny przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno, mieszkanka Bródna, która opisała tę sytuację, dostała pismo (do skrzynki pocztowej) od Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno – Krzysztofa Szczurowskiego, w którym ten zawiadamia naszą bohaterkę, że to nie on był tego dnia w kwiaciarni „Tuberoza” i o ile jest to możliwe, Pan Prezes chciałby się spotkać z autorką wpisu i porozmawiać na temat całego zajścia. Jak się okazało, zakupów na koszt mieszkańców Bródna dokonał Pan Wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno – Ryszard Turek, odpowiedzialny w spółdzielni za kwestie ekonomiczno-finansowe.
Mieszkańcy SM Bródno ciągle dostają podwyżki, budynki nie są remontowane, czynsze w zasobach spółdzielni są dużo wyższe względem sąsiadów z Bródna, którzy zawiązali wspólnoty. Toczą się sprawy sądowe dotyczące gruntów oraz budynków na Bródnie, mieszkańcy przepłacają za centralne ogrzewanie, a spółdzielnia nic sobie z tego nie robi i montuje nowe podzielniki energii, twierdząc, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.Ryba psuje się od głowy. W tym przypadku głowa, jak widać, jest już mocno przygniła. Skoro główna władza SM Bródno straciła kontakt z rzeczywistością i traktuje instytucje spółdzielni jak prywatny folwark, to co dzieje się na dole tej organizacji? Czy oby na pewno nasze pieniądze są właściwie wydatkowane przez władze spółdzielni? Wyżej wspomniany przypadek pokazuje, że jest zupełnie inaczej. W takim razie, co robić, jak zmienić ten układ? Odpowiedź jest prosta – Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno. Walne Zgromadzenie jest najwyższą władzą spółdzielni i odbywa się raz do roku na wiosnę. Podczas Walnego Zgromadzenia mamy możliwość odwołania prezesów zasiadających w SM Bródno, na dobrze płatnych „stołkach” (od blisko ćwierć wieku). Można? Można! Trzeba tylko chcieć.
Bernard Jankowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz