środa, 6 czerwca 2018

Relacja z Walnego #2

Walne Zgromadzenie #SMBródno okiem Spółdzielcy Mieszkaniowi RP
Dzięki za wsparcie :)

Kiepska organizacja Walnego Zgromadzenia w SM "Bródno"! Kto tam rządzi?! Bo chyba nie właściciele.Prezes zarządu zwracał się po imieniu do swojego pracodawcy, Spółdzielcy. W innych spółdzielniach już to tępią. W SM Bródno jeszcze trzeba ich tego nauczyć.Prezes samodzielnie przedstawia projekty uchwał zgłaszane przez Spółdzielców. Komentuje je np. tak: "ten projekt już był zgłaszany w roku ubiegłym i nie miał zwolenników". Daje zero merytorycznych uwag za lub przeciw.
Po jego prawie godzinnym wystąpieniu przewodniczący zamyka "dyskusję". Na pytania Spółdzielców w którym punkcie obrad jest właśnie WZ przewodniczący najpierw mówi, że w kolejnym a jak zgłasza się osoba chętna do dyskusji to ją zamyka i przechodzi do następnego. Jak zgłasza się wnioskodawca projektu tej uchwały to przewodniczący zamyka także i tę część obrad. Skołowaciali Spółdzielcy głosują nad nie wiadomo jakimi uchwałami, nawet chcą głosować nad taką, żeby pozostałe punkty głosować razem, en bloc.
Nie pozwolono ekspertom na żadne wypowiedzi. To jest łamanie demokracji spółdzielczej. Spółdzielca po to prosi eksperta o pomoc, żeby go wspomagał w wyjaśnianiu swoich racji. Ekspert nie ma prawa głosu w sensie, że nie może głosować nad wnioskami. Za to ma prawo odezwać się i wydać ekspertyzę. Bo po to tam jest.
Niebezpieczne jest aby długi spółdzielców wynosiły kilkanaście milionów zł! SM Bródno chyba ma kiepską ściągalność długów. Zwracamy na to uwagę, bo to ważne dla płynności Waszej firmy.
Zagrożeniem dla spółdzielczej demokracji jest brak projektów uchwał na WZ na sieci, na stronie internetowej. W jaki inny sposób może ponad 20 tysięcy Spółdzielców poznać te projekty, zastanowić się nad nimi i podjąć kompetentną decyzję podczas Walnego? Będziemy skarżyć organizację tego WZ do Krajowej Rady Spółdzielczej, Związku Rewizyjnego i do Ministra Infrastruktury.
Prezes nalega na instalowanie podzielników ciepła, ale przypominamy, że one nie mogą być legalizowane, a więc podają odczyty "mniej-więcej", czyli są bezwartościowe.
Prezes zarządu wchodzi w komitywę z przewodniczącym zebrania i wymusza omówienie kilku następnych pozycji z planu obrad jednym ciągiem. Jest to nielegalne, bo zmiana planu obrad może być zrobiona tylko poprzez głosowanie.
Tę sytuację przerywa komisja skrutacyjna, która pojawia się nagle i prezentuje wyniki głosowania nad udzieleniem absolutorium radzie nadzorczej.
Wyszliśmy do innych obowiązków, nie wiemy jakie komedie tam się dalej rozgrywały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz